Politycy PiS wielokrotnie zapowiadali w ostatnich dniach, że pojedyncze gospodarstwa domowe nie odczują wzrostów cen prądu w przyszłym roku. Jak ma się to do rzeczywistości, w której operatorzy wnioskowali o podniesienie taryf o ok. 20-30 proc.? Na razie nie wiadomo. Wiadomo jednak, że nowych taryf nie powinniśmy się spodziewać z początkiem stycznia. Na decyzję Urzędu Regulacji Energetyki wciąż czeka choćby Enea.