Pojęcie grzechu zmieniało się na przestrzeni stuleci wraz z postępującą cywilizacją i rozwojem technologicznym. Siłą rzeczy - internetowy hejt nie mógł być uznawany za ciężkie przewinienie 5 wieków temu. Skoro zatem modyfikacji ulegało postrzeganie złych czynów, podobnym zmianom podlegała kwestia pokuty i kary. Ta ostatnia zaś była najsurowsza, gdy tyczyła się grzechów śmiertelnych. To za nie - bez odpowiedniego zadośćuczynienia - jedyne, co czekało człowieka po śmierci, to piekło.