Radykalni, nieomylni, niereformowalni...
Nigdy nie byłem skłonny do postrzegania czasu III RP, w tym rządów PO-PSL jako złotego wieku naszej historii, ale nie mogę nie zauważyć, że świadomość stojących przed nami pytań, wątpliwości, a nawet zagrożeń była wtedy, przynajmniej do kwietnia 2010 roku, znacząco mniejsza. Od blisko dekady musimy jednak mierzyć się jakby z poważniejszymi problemami, odpowiadać sobie na istotniejsze pytania, wreszcie stawać w obliczu bardziej realnych zagrożeń. I co? Czy ta świadomość sprawia, że jesteśmy mądrzejsi, bardziej skłonni do kompromisu, skorzy do...