Natomiast kompletnie nie zgadzam się z kawałkami o mentalności.
Co prawda już Jacek Gmoch w nieśmiertelnej "Alchemii futbolu" twierdził, że psychika odpowiada aż za 50% sukcesu w piłce, ale tak może być przy drużynach o porównywalnym poziomie sportowym i formie. Drużynie 2008 po prostu brakowało jakości. Leo przez jakiś czas dokonywał cudów, sam mecz z Niemcami był zdumiewająco wyrównany, ale ostatecznie zdecydowało to, że oni mieli Klosego i Podolskiego, a my - Żurawskiego i Smolarka.
2002 i 2006 to trochę co innego. Читать дальше...