Dwóch z szansami na Euro
W dniach 11 czerwca – 11 lipca 2021 roku odbędą się zaległe Mistrzostwa Europy 2020. Duże szanse na wyjazd na Euro ma jeden z obrońców Lecha Poznań. Niewykluczone, że na prestiżowej imprezie pokaże się także jeszcze jeden z obecnych zawodników Kolejorza, który w końcu zadebiutuje w reprezentacji.
Gdyby Euro 2020 odbyło się planowo w 2020 roku wówczas na Mistrzostwach Europy mogliby pokazać się Kamil Jóźwiak, Christian Gytkjaer i Lubomir Satka jeśli oczywiście Słowacy wygraliby baraże. Obecnie z tej trójki na Euro 2020 w 2021 roku będzie miał szanse zagrać aktualny piłkarz Kolejorza, Lubomir Satka, którego sytuacja w reprezentacji po zmianie selekcjonera mocno się zmieniła.
26-letni obrońca nie pojechał na ostatni, październikowy obóz Słowaków za kadencji poprzedniego szkoleniowca. Później reprezentację naszych południowych sąsiadów przejął Stefan Tarković, który postanowił postawić na Lubomira Satkę. Nasz środkowy obrońca wystąpił w dwóch listopadowych meczach reprezentacji Słowacji wywalczając awans na Euro 2020. 12 listopada Słowacy pokonali po dogrywce Irlandię Północną 2:1 a 120 minut w tym spotkaniu rozegrał Satka.
Kadra Słowacji podczas Mistrzostw Europy wystąpi w grupie E. Dnia 14 czerwca, o godzinie 18:00 w Dublinie dojdzie do meczu Polska – Słowacja w którym od 1 minuty będzie mógł zagrać Satka. Jeśli 26-latkowi dopisze zdrowie, dopisze forma wiosną wówczas nic nie stanie na przeszkodzie, aby 9-krotny reprezentant swojego kraju jako zawodnik Lecha Poznań udał się na przełożone Euro 2020.
Być może Jerzy Brzęczek zdecyduje się zabrać Tymoteusza Puchacza. 22-latek prędzej czy później zadebiutuje w seniorskiej reprezentacji Polski w której od dawna widzą go media oraz wielu futbolowych ekspertów. Wyróżniający się zawodnik kadry U-21 nominalnie gra na lewej obronie na której nasza kadra często miała problemy, dlatego już w 2021 roku “Puszka” niemal na pewno doczeka się debiutu w dorosłej reprezentacji Polski.
Innych Lechowych kandydatów do wyjazdu na Euro 2020 na razie nie ma. Gruzja z Niką kacharavą odpadła, a Vasyl Kravets jest za słaby, żeby załapać się do reprezentacji Ukrainy. Małe szanse na wyjazd ma Alan Czerwiński czy Mikael Ishak, którym dotąd nikt się nie interesował. Żeby 28-letni snajper był w ogóle brany pod uwagę na Euro 2020 z kadry Szwecji np. z powodu kontuzji musieliby wypaść nagle inni sprawdzeni przez selekcjonera napastnicy.
Warto przypomnieć, że Polska na start zmagań grupy E Mistrzostw Europy 2020 dnia 14 czerwca 2021 roku zagra ze Słowacją (Dublin, godz. 18:00). Następnie 19 czerwca, o godzinie 21:00 biało-czerwoni na San Mames w Bilbao zmierzą się z Hiszpanią a 23 czerwca o 18:00 podopiecznych Jerzego Brzęczka czeka mecz ze Szwecją w Dublinie.
Przed rozpoczęciem Euro 2020 nasza kadra we wtorek, 8 czerwca, o godzinie 18:00 spotka się towarzysko z Islandią w Poznaniu. Polska na Mistrzostwach Europy pokaże się 4 raz w historii i 4 raz z rzędu. Na ostatnim Euro 2016 biało-czerwoni dotarli aż do ćwierćfinału rozgrywek.
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <