Takie historie uczą, że nie warto planować. I że nic nie jest człowiekowi dane raz na zawsze. Nawet kiedy wydaje ci się, że panujesz nad swoim życiem, nagle może okazać się, że ktoś ma wobec ciebie całkiem inne plany. Anna Borkowska wie to od kilku miesięcy. I była to jedna z najtrudniejszych lekcji . Taka, której nie da się opuścić ani o niej zapomnieć. Trzeba ją przerobić. - Powtarzam sobie, że jest w niej sens - mówi mi. Inaczej nie byłaby w stanie codziennie budzić się i opiekować Dawidem. A Dawid, jej syn, potrzebuje teraz mamy 24 godziny na dobę.