Добавить новость
ru24.net
World News
Октябрь
2022

Pięć szybkich wniosków: Cracovia – Lech 0:0

0

Pięć szybkich wniosków to cykl opisujący w skrócie dany mecz Lecha Poznań. Jeszcze przed przedstawieniem plusów i minusów danego spotkania, analizy meczu, statystyk pomeczowych, analizy gry danego zawodnika czy wyboru najlepszej akcji w wykonaniu Kolejorza, prezentujemy pięć szybkich pomeczowych wniosków. Kilkadziesiąt minut po każdym meczu na gorąco pięć spostrzeżeń na temat występu drużyny i poszczególnych piłkarzy.



Pierwsza połowa na stojąco

Mecz w Krakowie od początku był nudny. Obie drużyny grały senny futbol, ciężko było to nazwać grą w piłkę, której właściwie nie było. Po pierwszym nieciekawym kwadransie zaczęło pojawiać się więcej fauli z obu stron, po 20 minutach Lech tak jakby chciał narzucić Cracovii swój styl gry, ale nie umiał tego zrobić. Poznaniacy grali wolno, przewidywalnie, nie było nikogo, kto brałby na siebie ciężar rozgrywania piłki. Patrząc na Lecha można było przecierać oczy ze zdumienia, bowiem nasz zespół dawno tak słabo nie prezentował się na murawie. W postawie Lecha nie było widać ambicji, zaangażowania, woli walki, choć chyba każdy w zespole wiedział o innych wynikach 14. kolejki? Lech Poznań pierwszy strzał w tym meczu oddał dopiero w 26 minucie, po tym uderzeniu nie podszedł za ciosem, przedreptał pierwszą połowę nie stwarzając pod bramką Niemczyckiego żadnego zagrożenia. Była to jedna z najgorszych połów w wykonaniu poznaniaków w tym sezonie.

Szybsza gra i przewaga Cracovii

Początek drugiej połowy dawał nadzieję na przynajmniej lepszą grę. Lech zaczął przede wszystkim szybciej biegać, wymieniać więcej podań, częściej zmieniał strony ataków, przeważał do 55 minuty. Po 10 minutach drugiej części gra poznaniaków zmieniła, w 60 minucie Adriel Ba Loua zastąpił Kristoffera Velde a Afonso Sousa zmienił Joao Amarala. O dziwo te zmiany nic nie wniosły, rezerwowi grali nawet gorzej, choć ciężko było przebić to co wyczyniał przede wszystkim Amaral. Z czasem Cracovia widząc nieudolność Lecha w ataku pozycyjnym jeszcze bardziej się cofnęła czekając na nasze straty i kontry. Gospodarze stworzyli sobie parę szans do zdobycia gola głównie po dośrodkowaniach z bocznych rejonów boiska kierowanych głównie do Makucha. Na szczęście napastnik Cracovii, który bez trudu gubił m.in. Antonio Milicia był dziś bardzo nieskuteczny, dlatego Lech nie przegrał tego spotkania.

Taktyczny mecz z lepszymi szansami dla rywala

Mecz Cracovia – Lech był spotkaniem dla koneserów, w którym goście mieli wyższe posiadanie piłki (60%), ale to gospodarze oddali więcej strzałów (aż 19) stwarzając więcej dobrych okazji do zdobycia gola. Lech ponownie nie miał żadnej boiskowej kontroli dopuszczając przeciwnika do wielu groźnych szans co akurat w ostatnich meczach jest standardem. Sam oddał tylko 2 celne uderzenia co jest wyrównaniem najgorszego wyniku z meczu z Zagłębiem, w którym chociaż udało się strzelić bramkę. Lech Poznań rozegrał dziś słabe zawody szczęśliwie remisując ze słabym rywalem znajdującym się w dołku, który w 100% zrealizował wszystkie założenia taktyczne w defensywie. Na dodatek Cracovia stworzyła sobie więcej lepszych szans w ofensywie i przy odrobienie szczęścia wygrałaby ten mecz, w którym w drugiej połowie była lepsza od poznaniaków. Ciężko uwierzyć w tak kiepski występ w wykonaniu niebiesko-białych, a tym bardziej, że w składzie Lecha pojawili się zawodnicy, którzy w środę nie grali wcale albo bardzo mało tacy jak m.in. Mikael Ishak, Radosław Murawski, Joao Amaral bądź Michał Skóraś. Dziś wśród zawodników z pola nie było nikogo, kto czymś by się wyróżnił. Docenić można jedynie Filipa Bednarka, który nie zawiódł wykonując swoją robotę.

Dlaczego tam jest tak trudno?

Wkrótce przed Lechem przeklęty Białystok, a już za nami równie niegościnny Kraków. Lech od 1948 roku wygrał przy Kałuży raptem 9 razy w tym 6 w lidze, w niedzielę znowu nie potrafił zdobyć tego obiektu, nie umiał strzelić choćby jednej bramki drużynie, która w środę w starciu z I-ligowcem straciła aż 4 gole! Stadion Cracovii jest dla nas przeklęty, Jacek Zieliński jest za to trenerem mającym jakieś magiczne moce. Lech nigdy nie pokonał jego Cracovii na wyjeździe, on sam w roli gospodarza nie przegrał z Lechem od blisko 10 lat! Ile te passy jeszcze potrwają? ile mogą trwać wszelkie haniebne serie? Na razie trwa jedynie dobra passa Lecha podczas ligowych wyjazdów, poznaniacy zanotowali 12 kolejny mecz w Ekstraklasie na obcym terenie bez przegranej wyrównując tym samym klubowy rekord sprzed kilkunastu lat. Czy coś takiego kogoś zadowala? Na pewno nie! Lech Poznań po bardzo słabej grze stracił dziś dwa punkty i pozostał w środku tabeli.

Powolne wypisywanie się

Lech Poznań w środę wypisał się z walki o jedno trofeum, dziś mocno utrudnił sobie zdobycie drugiego. Kolejorz mający wciąż napięty terminarz traci do Rakowa aż 10 punktów. W niedzielę 3 dni po wizycie w Wiedniu zagra u siebie z zespołem, który ma na nas patent, który nie stracił gola od sierpnia i który według bukmacherów jest nawet faworytem do zwycięstwa przy Bułgarskiej, gdzie Lech w lidze zdobył raptem 5 goli (druga najgorsza ofensywa w Ekstraklasie u siebie). Przed poznaniakami więc bardzo ciężkie spotkanie, jednak zanim dojdzie do tego starcia pora na pojedynek z Austrią. Z jednego frontu już się wypisaliśmy, istnym dramatem dla całego klubu byłaby przegrana w Wiedniu z miejsca mająca wpływ także na niedzielny mecz z Rakowem Częstochowa. Czas się wziąć za siebie, bo powoli Lech Poznań wypisuje się ze wszystkiego i to w ciągu zaledwie tygodnia!

A miało być tak pięknie…

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





The post Pięć szybkich wniosków: Cracovia – Lech 0:0 first appeared on KKSLECH.com - KKS Lech Poznań.




Moscow.media
Частные объявления сегодня





Rss.plus
















Музыкальные новости




























Спорт в России и мире

Новости спорта


Новости тенниса