Piotr Graban: Musieliśmy wzbić sie na wyżyny
Po pięciosetowym starciu w Warszawie Projekt zapewnił sobie piąte miejsce w sezonie 2022/2023 PlusLigi. – Niesamowita zmiana, zaczęliśmy grać, zaczęliśmy być drużyną. Walczyliśmy o każdą piłkę, niemal w każdym elemencie się poprawiliśmy i było to widać – chwali swoją drużynę Piotr Graban.
Projekt Warszawa miał ogromną chrapkę w tym sezonie na medal mistrzostw Polski. Choć start PlusLigi w wykonaniu stołecznej ekipy był słaby, to od momentu przejęcia zespołu przez Piotra Grabana Projekt notował wygraną za wygraną. W fazie play-off trafił na obrońców tytułu mistrzowskiego i warszawskim siatkarzom przyszło grać o piątą lokatę. To zadanie Projekt zakończył sukcesem, choć łatwo nie było.
– Niesamowita zmiana, zaczęliśmy grać, zaczęliśmy być drużyną. Walczyliśmy o każdą piłkę, niemal w każdym elemencie się poprawiliśmy i było to widać. Mieliśmy przeolbrzymie nadzieje na walkę o medale. Niestety, ZAKSA pokrzyżowała nam szyki. Mieliśmy swoje szanse, nie wykorzystaliśmy ich. Przeciwko tak dobrej drużynie trzeba każdą szansę wykorzystać – ocenił Piotr Graban. – Na koniec ta wygrana wyciągnięta po emocjonującej walce. Drużyna Trefla tanio skóry nie sprzedała, walczyła do końca, chciała to piąte miejsce. Musieliśmy wzbić się na wyżyny, by utrzymać tę piątą lokatę. Jesteśmy szczęśliwi i dumni z tego – dodał.
Choć drużyna z Warszawy zakończyła sportowo sezon. Po krótkim wolnym wróci jeszcze do swoich ostatnich klubowych obowiązków. Te juz będą wiązały się z przyjemną stroną końca sezonu. Piotr Graban zdradza też plany na miedzysezonową przerwę.
– Na pewno musimy odpocząć, bo był to długi i ciężki sezon, przede wszystkim emocjonalnie. Te mecze z ZAKSĄ dały nam mocno w kość. Teraz Trefl też się postawił. Mamy koło ośmiu dniu wolnego, później mamy marketingowe sprawy, podziękowania kibicom, spotkania ze sponsorami. Do naszego właściciela pojedziemy na jeden dzień się spotkać, zrobić wspólną kolację. Później drużyna ma tak naprawdę wolne. Większość rozjeżdża się na swoje kadry narodowe, część będzie odpoczywala, pojedzie na urlopy pewnie. Okres wakacyjny to siatkówka plażowa, przygotowania do nowego sezonu, siłownia. Ja też będę chciał się rozwijać, mam plan by pojechać do dwóch, trzech trenerów na kadry narodowe. By zasięgnąć innej wizji trenerskiej – zakończył ambitnie szkoleniowiec Projektu Warszawa.
Artykuł Piotr Graban: Musieliśmy wzbić sie na wyżyny pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.