Polska na własne oczy: Zakopane gotowe na lato. "To fejk, że tu panuje drożyzna"
- Krupówek do Białki czy Bukowiny nie przeniesiesz – mówią turyści i jadą do Zakopanego. Miasto pod Giewontem, w sezonie letnim, niezmiennie od lat jest numerem jeden na Podhalu. Mimo to w mieście wciąż sporo jest wolnych miejsc noclegowych. Rezerwacji nie warto jednak zostawiać na ostatnią chwilę. Zwłaszcza, że teraz ceny noclegów są o kilkanaście procent niższe od tych, które będą w szczycie sezonu.