- Na ulicy wyrobiłem sobie nawyk spania z jedną wystawioną ręką, aby zaraz po przebudzeniu sięgnąć po butelkę z alkoholem. Terapeutka doradziła, aby zacząć od najmniejszych zmian i kłaść przy łóżku szklankę z wodą albo z sokiem zamiast wódki - opowiada Damian, były uczestnik mieszkań wspieranych. - Ta otchłań nigdy nie znika i bez pomocy z zewnątrz się nie uda - dodaje.