Chińczycy wprost zakochali się w azjatyckim "królu owoców". Tylko w ciągu ostatnich 6 lat import wzrósł 15-krotnie do wartości 6,7 mld dolarów. Może to szczególnie dziwić, bo uznawany jest za najbardziej śmierdzący owoc na świecie. Jednak to on pozwolił azjatyckim plantatorom na budowę finansowych imperiów. Sprawę szeroko opisuje "The New York Times".