Szalony kibic napisał wiadomość do polskiej tenisistki. Od razu podał numer konta
Magdalena Fręch zapewnia, że przez ostatni rok przeszła swoistą metamorfozę. Zmienia się także ten zawsze stawiający tradycję na pierwszym miejscu, ikoniczny Wimbledon, o czym łodzianka przekonywała się już na na kortach treningowych, a utwierdził ją w tym mecz z Beatriz Haddad Maią. Niestety przegrany, przez co Polka drugi raz z rzędu żegna się z londyńskim singlem po 1. rundzie, ale dostrzega potencjał. - Miałam parę szans, których nie wykorzystałam i to się zemściło - kręciła głową nasza trzecia najlepsza tenisistka.