Proszowiccy „pasjonaci gratów” zafundowali sobie i innym miłośnikom czterech kółek kolejną wyprawę w historię motoryzacji. Podczas niedzielnego zlotu zabytkowych samochodów i rajdu klasyków można było podziwiać pojazdy, które kilkadziesiąt lat temu były drogową codziennością, a dziś w większości mają już status kultowych. O tym, że są oczkiem w głowie dla swoich właścicieli najlepiej świadczy to, że spośród 43 weteranów tylko jeden nie zdołał pokonać liczącej prawie 100 kilometrów trasy rajdu drogami powiatu.