To miał być zwyczajny rekreacyjny lot. Niespodziewanie skończył się katastrofą. Samolot runął w dół, rozbił się o ziemię i stanął w płomieniach. Siedzący za sterami 75-letni pilot zginął na miejscu. Ci, którzy znali pana Bogusława, nie mogą otrząsnąć się po tej tragedii. Żegnają go w poruszających słowach.