Igrzyska olimpijskie – Michał Winiarski: Mieszają się we mnie wszystkie negatywne emocje
Niemcy pożegnali się z igrzyskami po porażce 2:3 z Francją w ćwierćfinale. Rozgoryczenia po tym meczu nie krył selekcjoner niemieckiej reprezentacji Michał Winiarski. Nie tylko z powodów czysto sportowych. Niemcy czują się skrzywdzeni przez arbitra tego spotkania Juraja Mokrego.
Winiarski nie ma szczęścia do ćwierćfinałów
Winiarski w ćwierćfinale olimpijskim debiutował w roli trenera, ale nie był to jego pierwszy w ogóle na igrzyskach. Dwukrotnie wcześniej brał w nim udział jako zawodnik. Jak wiemy jednak pięć ćwierćfinałów olimpijskich przed Tokio nasi siatkarze przegrali, więc siłą rzeczy i Winiarski schodził z parkietu pokonany. Jako szkoleniowiec również musiał przełknąć gorycz porażki.
— Trudno jest grać przez dłuższy czas na niesamowitym poziomie, a wiedzieliśmy, że nadejdzie moment, w którym Francuzi się napędzą. Mogliśmy się tu pokusić o niespodziankę, ale odpadamy — powiedział na gorąco w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego Michał Winiarski. — Kiedy Francuzi nawet po naszych mocnych zagrywkach, utrzymywali piłkę w grze i kończyli ataki po trudnych akcjach, zyskali wiarę w siebie — dodał.
Mają pretensje do sędziego
Niemcy z pewnością długo będą rozpatrywać sytuację, w której sędzia pierwszy spotkania Słowak Juraj Mokry odgwizdał błąd piłki rzuconej. Być może sam fakt odnotowania tego przewinienia nie byłby tak bolesny, gdyby nie to, że według Michała Winiarskiego wcześniej kilkukrotnie takie samo odbicie zastosowali Francuzi i wtedy sędziowski gwizdek milczał.
Trzeba mu przyznać rację w jednym. Kwestia piłki rzuconej miała być pod szczególną uwagą sędziów na igrzyskach, tymczasem bywa z tym różnie, co jest sytuacją najgorszą, bo takie same odbicia w różnych meczach, a nawet w ramach jednego spotkania są różnie przez arbitrów interpretowane. Nie jest to szczególnie zadziwiające, bo zawsze to właśnie błędy podwójnego odbicia i piłki rzuconej były najbardziej kontrowersyjne przez to, że każdy sędzia mógł je widzieć i oceniać inaczej.
W tie-breaku natomiast Tobias Krick został ukarany czerwoną kartką, a więc rywale otrzymali „darmowy” punkt. Oczywiście sędzia miał prawo wyciągnąć kartonik, interpretując jego zachowanie jako prowokujące. Znowu jednak powstaje pytanie dlaczego akurat ten konkretny przypadek zasłużył na tak surową ocenę sędziego, a na przykład patrząc, co wyrabia na boisku Turczynka Ebrar Karakurt, nikt jej zachowania nie sankcjonuje.
— Stworzyliśmy świetny zespół, który potrafi naprawdę bardzo dobrze grać w siatkówkę. Każda porażka boli, szczególnie ta, bo byliśmy o krok od gry o medale i swoje marzenia. Czekają nas trudne dni. Ja odczuwam to samo, co chłopaki, czyli mieszają się we mnie wszystkie negatywne emocje po trochu — spuentował odpadnięcie z igrzysk Winiarski.
Artykuł Igrzyska olimpijskie – Michał Winiarski: Mieszają się we mnie wszystkie negatywne emocje pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.