Top 10 (01-07.08)

...

The post Top 10 (01-07.08) first appeared on KKSLECH.com.

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Adixon do newsa: Fatalny odbiór letniego okienka

– „Mam wrażenie, że cały zarząd i pion sportowy są oderwani od rzeczywistości. Zapewne, wszyscy są zdziwieni, że kibice nie są zadowoleni z transferów. Ale jak, po tylu wtopach transferowych, mamy uwierzyć, że teraz będzie lepiej? Jak mamy uwierzyć w to, że zawodnicy z 3 ligi hiszpańskiej, 2 ligi norweskiej czy spadkowicza z ligi szwedzkiej, wzmocnią zespół i wywalczą puchary? Jak mamy uwierzyć w to, że piłkarze, ktorzy nie przepracowali z drużyną okresu przygotowawczego, wejdą z miejsca w buty Velde, Marchewy czy Jespera, tym bardziej biorąc pod uwagę fakt, że np. taki Velde aklimatyzował się rok? Nie dość, że na papierze transfery wyglądają jak transfery Stali Mielec, to jeszcze są zrobione o miesiąc za późno. W trakcie sezonu. Nowi, nie mają jak się zaaklimatyzować i zgrać z drużyną, a do tego zrezygnowano z transferów na Lewą obronę, oraz nie zostanie ściągnięty zawodnik za Marchewę. Nie mamy konkurencji na prawej obronie, z zaskoczenia oddajemy Jespera, nie mając żadnego zastępstwa w jego miejsce i tracimy możliwość jakiejkolwiek rotacji w środkowej strefie boiska. Grę mamy opierać na graczach, ktorzy przez sezon, albo nawet kilka sezonów nie dostarczali żadnych liczb i co chwila leczyli urazy. Dla porównania statystyki: Velde z Marchewą w zeszłym sezonie Ekstraklasy łącznie zagrali 61 razy, zdobyli 18 goli i 10 asyst. Labamba, Szymczak, Sousa, Ali, Hotić zagrali łącznie w 99 spotkaniach i sumarycznie zdobyli 7 bramek i 9 asyst. Jedynymi „wzmocnieniami” są Fiabema z 3 ligi hiszpańskiej, w której strzelił 5 bramek w 30 spotkaniach i Hakans z 2 ligi norweskiej. Na kim mamy opierać siłę ataku, poza Ishakiem? Nawet Mikel wypowiadał się, że brakuje jakości. Mając rok czasu, skauting i zarząd nie potrafił tej jakości dostarczyć. Kto w tej drużynie ma odpowiadać za bramki i asysty? Kto ma ciągnąć grę do przodu? Kto ma wchodzić z ławki? Kogo trener ma do rotacji?”

—

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Wystaw oceny po meczu z Lechią

– „W końcu ofensywny futbol.
Pierwsza połowa to było w końcu to czego kibice oczekują. Zagraliśmy szybko, kombinacyjnie i przede wszystkim odpowiedzialnie. Cała połowa to totalna kontrola. Świetny dzisiaj Ishak, Hotić, Pereira, czy Sousa. Pozytywnie dzisiaj krytykowany tydzień temu Gurgul, ze świetnym podaniem. W końcu piłka chodziła od nogi do nogi bez niepotrzebnego zwalniani do tyłu. Mam wrażenie że tylko Ba Loua i Murawski byli całem obcym w tym organizmie. Pomimo asysty uważam nadal że nie ma miejsca dla pozoranta w naszym składzie. Murawski natomiast wolny i nie dający nic do przodu. Oczywiście wszystko to na tle prawdopodobnie spadkowicza. Lechią z pierwszej połowy nie miała żadnego argumentu żeby zagrozić Lechowi. Druga połowa to rozprężenie i zjazd. Zmiany nie pomogły. Przyzwoity tylko Ali który w sumie dał jednego świetnego passa. Nowy nabytek nie powinien być oceniany za 20 minut gry jednak trzeba powiedzieć że było Gianfranco Obsranco. Słaby był to występ. Być może szybkość to nie wszystko? Niestety szybkości nie było widać ani po Fabiemie ani po Szymczaku. Zaczęło się zwalnianie gry i niedokładności, gra w drugiej połowie była niezwykle niechlujna i ta niepotrzebna bramka była tylko zwieńczeniem tego. Więcej takich pierwszych połów, wymagane transfery i coś by z tego było. Chwalą dla trenera że widać projekt.”

—

Autor wpisu: Grossadmiral do newsa: Wystaw oceny po meczu z Lechią

– „Mame nie teraz maszyna ruszyła! No dobra Lechia była słaba ale my zagraliśmy bardzo dobrą połowę i potrafiliśmy tą bylejakość rozklepać co nie jest oczywiste, bo często się męczymy w takich meczach. Lechia skład drewna i papy nabrali hurtem międzynarodówkę i po co? 5 Ukraińców jakieś wynalazki z Europy tymczasem w 1 lidze grają lepsi Polacy albo młodzi kiszą na ławce w Ekstraklasie. Mniejsza o nich ale jak my ładnie operowaliśmy piłką bez holowania tydzień bez wrzutek męczących bez podań wzdłuż i wszerz i w ruchu a nie na stojąco. Nie dało się panie rumak tak przygotować zespołu fizycznie w 2 miesiące zimą zamiast linić głodne kawałki? Oczywiście za tydzień możemy dostać w czapkę ale kultura gry zdecydowanie wyższa niż za tego pokemona. Indywidualnie Ishak top po roku od boreliozy się odkręcił sugestie o skończeniu się prysły. Hotić może z gry samej mniej ale efektywność wysoka. Sousa w pierwszej połowie super w drugiej już gorzej może przez to że fizycznie nie jest przygotowany na tyle grania na wysokim poziomie ale zaczyna wyglądać poważniej piłkarsko. Nawet baluj mimo że efektywność w sumie słaba ale jakiś wiatr zaczął robić w końcu też fizycznie jest przygotowany odpowiednio jeszcze niech myślenie włączy częściej. Powiem wam, że Kozubal to jest chyba lepszy niż Linetty w swoim wieku mimo że może nie zagrał wybitnie ale zapowiada się na dużą karierę. Falbana to jest o tyle lepszy że bardziej ruchawy niż Sobiech i może mniej będzie na L4 a tak to wiele pracy przed nim. Fin słabawo ale dopiero co był w innej rzeczywistości więc nie ma co oceniać. Gołyzadek cienizna. W obronie fajnie Joel często przy piłce i na spokoju kreował. Gurgul niby dobrze ale zawsze się gdzieś zawiesić musi jak Windows Millenium. Może puenta po meczu z cieniasami nie będzie najrozsądniejsza ale czasami ładne kwiaty są przygaszone w cieniu innych i może to właśnie kwiaty będące w cieniu wcześniej się otworzą i dojrzeją w słońcu zwycięstw jak może Murawski był w cieniu Jespera czy Sousa w cieniu karota czy nawet Hotić w cieniu Velde. Jedynie szkoda że ta 3 jest dość niska przez co przy dryblasach i SFG może być cięzko. No nic za tydzień pierwszy poważny egzamin dobrze by było wykorzystać to że raków jeszcze nie jest na swoim poziomie.”

—

Autor wpisu: olos777 do newsa: Śmietnik Kibica

– „Jestem bardzo ciekaw, czy w klubie ktokolwiek zakłada, że te transfery mogą nie wypalić i co wtedy? Wiemy jaki procent udanych transferów ma Lech, zakładam, że jeden z tego wagonu wypali. Co się stanie, jeżeli Lech nie awansuje do pucharów w sezonie 25/26? Czy zostaniemy jak to pisał @Didavi z odpadami z niższych lig Skandynawii? W klubie powinien być już piłkarz, który naciska na Ishaka i walczy z nim o pierwszy skład, czy zostaniemy z Szymczakiem, który da nam jedną bramkę w sezonie? Serio Phiotrek myśli, że Lech jest poważnym klubem, jeżeli po jednym braku awansu do pucharów musi sprzedać trzech podstawowych piłkarzy, żeby zasypać dziurę w budżecie i mieć frytki na uzupełnienia?

Przecież doskonale wiemy jak w przypadku niepowodzenia w lidze będzie to wyglądało w czerwcu 2025!Wyprzedaż ostatnich grajków ,którzy są cokolwiek warci i zejście z gwiazdorskich pensji, bo budżet nie daje rady! Dwa sezony bez pucharów i mamy z klubu, jak to niektórzy dziennikarze i kibice się spuszczają, stabilnego finansowo i dobrze zarządzanego taką pustą wydmuszkę! Na moje, to Lech jest takim „gigantem” na jednej nodze z drewna, skoro jedno niepowodzenie i mamy padakę. Życie szybko zweryfikuje Phiotrusia, tylko wtedy nie będzie już odwrotu. Niektórzy pokładają nadzieje w trenerze……..tylko zarząd zabrał mu łopatkę, grabki i wiaderko i każe bawić się tym co znajdzie. Po drugie, to nie cudotwórca. Z gówna bata nie ukręci. To nie sir Ferguson ,ale i wtedy musiał trafić na genialny rocznik akademii MU!”

—

Autor wpisu: Adixon do newsa: Ian Hoffmann w Lechu Poznań

– „Jedyny pozytyw jaki widzę w tych transferach jest taki, że trener je akceptował. Zaciąg z 2 ligi skandynawskiej jest wg trenera lepszy niż zawodnicy obserwowani przez Scouting rok :D. Może w tym szaleństwie jest metoda. Obejrzałem skróty z każdym nowym piłkarzem i faktycznie wyglądali dobrze. Nowy nabytek jest szybki, ie boi się dryblować, potrafi dokładnie dośrodkować, ma prawą i lewą nogę. Ale dobrze wyglądał na tle ogorków z półamatorskiej ligi. Zobaczymy jak sprawdzi się na poziomie ekstraklapy.

Zarząd robi znowu po swojemu. Mieliśmy syte koty, to teraz będą „głodne wilczki” :D. Odchudzenie kadry, zejście z wysokich kontraktów. Przecież Klimczak mówił, że po ostatnim sezonie, mają wyjść na plus. I o ile zgodzę się z tym, że kluby piłkarskie powinny być zdrowe finansowo co w Lechu wychodzi, to jednak przykład takiej Jagielloni pokazał, że bez budżetu również można zbudować mistrzowski zespół. Jednak Jaga ściągała piłkarzy, którzy na papierze bardziej przekonują.

Może w tym szaleństwie jest metoda? Pożyjemy, zobaczymy. Na pewno to są gracze, którzy będą zapier..lać. Rozum mi mówi, że nie ma szans na to, żebyśmy odnieśli jakiś sukces w tym sezonie, ale to serce mi podpowiada, że może jednak się uda coś ugrać. Problem w tym, że serce podpowiada tak co sezon. I po większości sezonów niestety zostaje złamane. Oby teraz było inaczej, niech będą chociaż te puchary. Może wymyślając koło na nowo, po raz kolejny, uda się je wymyślić?”

—

Autor wpisu: Janczar do newsa: Takiej wyprzedaży jeszcze nie było

– „Jeśli nikogo nie sprzedamy to po transferze wszechstronnego obrońcy nikt nie przyjdzie.
Obrona będzie kompletna wychodzi po dwóch zawodników na pozycje a że to młody bez doświadczenia vs stary to przecież plus bo młodzi mają się ogrywać. Pomoc to samo mamy po dwóch na pozycję. W ataku mamy szał bo jest trzech na jedną pozycję Ishak, Szymczak i Fabiema. I dodatkowo Szymczak jest przymierzany na zmianę na „10” a Fabiema na skrzydło. Tak po krótce można streścić nasze okienko transferowe zakończone sukcesem. Odszedł „syty kot” Jesper do tego nie ma Kve Kve, Szkota Douglasa i Sobiecha. Przyszły młode wilki z lig skandynawskich i nasze rodzime z akademii. Na poważnie nie skreślał bym tak szybko Skandynawów bo jeśli odpowiednio wbije im się do głowy motywację do działania to fakt z której ligi przyszli schodzi na drugi plan tych chłopaków nie znamy i nie wiemy (dobra przynajmniej ja) jakie mają doświadczenia życiowe i co nimi kieruje. Nie chce popadać w hurra optymizm ale jesteśmy po trzech kolejkach nowego sezonu mamy 3 pkt straty do lidera przed nami mecz z Rakowem który ma tyle samo punktów co My a przecież tam wrócił (przez wielu tak postrzegany) najlepszy trener w Ekstraklasie Marek Papszun. Ogólnie daję tej kadrze czas do przełomu października i listopada wtedy jest u nas największa kicha.”

—

Autor wpisu: arturlag do newsa: Ian Hoffmann w Lechu Poznań

– „Nowym graczom Kolejorza jak zawsze życzę powodzenia, oby zapisali się pozytywnie w pamięci kibiców i przysporzyli nam wiele radości swoją grą. Tyle, że to będzie chyba wyjątkowo trudne bo takiej zbieraniny anonimowych graczy z lig i drużyn w zasadzie armatorskich, nawet w naszej dziwnej lidze jeszcze nie było i chyba długo znów nie będzie, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że prezesi klubów Ekstraklasy pójdą na takie ryzyko. Czy w tym szaleństwie jest metoda? Obawiam się że nie i że jest to kolejny autorski projekt PR, który po sprowadzaniu piłkarskich inwalidów i rekonwalescentów postanowił teraz zabawić się w wizjonera i odkryć dla zawodowej piłki amatorskie ligi Skandynawii. Jeśli faktycznie tak jest to istnieje duże prawdopodobieństwo, że sezon skończy się piękną katastrofą z miejscem w dolnej części tabeli i za rok może nie być czego zbierać. Jedyna nadzieja w tym, że ci piłkarze byli wcześniej znani trenerowi i jego asystentowi i to był ich pomysł, żeby sprowadzić ich do Poznania. Jeśli widzieli w nich potencjał i jeśli choć dwóch z tego grona wypali to jest mała szansa, że nie będzie tragedii.”

—

Autor wpisu: Tetryk78 do newsa: Śmietnik Kibica

– „Tak mnie dziś z rana naszło: może zamiast krytykować trzeba spojrzeć z innej strony i pochwalić. Bo tak obiektywnie patrząc to Phiotruś wymyślił i realizuje całkiem fajny projekt. Ten projekt to nie klub piłkarski tylko coś co roboczo pozwoliłem sobie nazwać „wydarzenie ludyczne”. I tu trzeba powiedzieć odnosi sukcesy – ciekawe ile „wiary” będzie na stadionie ale pewnie po 15tys na każdym meczu się znajdzie. Dlaczego uważam, że sso odnosi sukces mimo zniechęcenia i krytyki tyłu kibiców? Bo jemu kibice (nazwijmy ich roboczo „prawdziwymi”) są niepotrzebni. Taki kibic zainteresowany jest sukcesami sportowymi, poziomem gry, wymaga to inwestycji, transferów i zatrudniania w klubie fachowców. Ergo duża inwestycja a w środowisku gdzie takich klubów jest więcej to też ryzykowna. Zatem sso bardziej nastawiony jest na trzy inne typy kibica:
1. Kibic „vip” – ktoś kto wykupi sobie lożę lub miejsca w gold/silver i przyjdzie na mecz ze znajomymi lub parterami biznesowymi po to by zrobić na nich wrażenie korzystając z pewnego (gasnącego powoli) prestiżu Lecha. Wypije flaszkę 9letniej, jakieś „niunie” w towarzystwie zrobią sobie tysiąc zdjęć w szalikach i tyle go mecz interesuje.
2gi typ to „kociołkowy” – kibic działający w myśl słynnej kiedyś „wlepki” o treści: „gdyby interesowała nas piłka zostalibyśmy piłkarzami”. Przyjedzie by przez 90 minut śpiewać ulubioną piosenkę Piothrusia „nie poddawaj się” do tego posiedzi w trakcie meczu przykryty kilka minut sektorówką po to by jego koledzy mogli założyć kominiarki i kitelki i odpalić kilka rac (rebel true rebel). Gdyby podobne akcje były możliwe na podwórkowej lidze warcabów to pewnie też by chodził.
3ci i najważniejszy dla sso typ to „kibic ludyczny”. Kibic, który przychodzi na stadion dla tzw.atmoswery, dlatego że chodził jego ojciec z nim więc i teraz ona zabiera dzieci, bo zawsze w Poznaniu się szło na Kolejorza i on idzie. Chętnie też zobaczy „świeczki” z kociołka i czasem trochę pokrzyczy. Do tego zje giętą, wypije siki-piwo i kupi synowi koszulkę lub szalik. I ja bardzo szanuję takich kibiców, bo w każdym klubie jest ich najwięcej. Jedynie tragedią Lecha jest to, że sso niejako przyzwyczaił ich do zerowych wymagań jeśli chodzi o sukcesy. Wysysa z nich kasę bazując tylko na tradycji i pewnym przyzwyczajeniu.
Reasumując – kasa misiu, kasa… a my tu się denerwujemy bo za dużo byśmy chcieli od Lecha. Czas dostosować się do któreś z trzech grup albo „wyphierdhalatź”.”

—

Autor wpisu: Pawelinho do newsa: Takiej wyprzedaży jeszcze nie było

– „To ja może zadam inne pytanie jak być optymistą przy tak nadwyrężonym zaufaniu, które na każdym kroku kiedy widzisz, że piłkarze do Lecha przychodzą z drugiej ligi…norweskiej (sic!). Wcześniej do Lecha trafiali równie egzotyczni piłkarze z równie marnym albo na zasadzie „a może się uda”, które powinno być mottem zausznika walecznego, który nigdy się nie podda bo próbuje udowodnić swoją przezajebistość nie widząc tego jak bardzo swoimi idiotyzmami szkodzi Lechowi chociażby pod względem wizerunkowi klubu chociażby na krajowym podwórku, gdzie Lech powinien być klubem, który wciąga wyróżniających się grajków możliwością rozwoju czy trofeów oraz regularną grą w europejskich z dobrymi rezultatami. Niestety za każdym razem zausznik waleczny partoli to z coraz ciekawszym, że tak to określę negatywnym dla klubu skutkiem. Tacy niestety są wronieccy minimaliści taka jest niestety rutkowszczyzna zżerająca Lecha od środka to a dwa jeżeli Kozubal zacznie grać to w myśl tego co pisał pohukujący z gałęzi to będzie kolejny piłkarz, który będzie efektem takiej a nie innej polityki prowadzonej przez Lecha, gdzie koszulki w gablotce są ważniejsze niż sukces sportowy, a co za tym idzie możliwie większe zarobki. Z Kozubalem będzie podobnie bo już poczuli ojrosy w eskelku. Wszakże zausznik waleczny musi mieć jakieś hobby szkoda, że kosztem wyników sportowych Lecha. Wystarczyłoby podążać krokiem innych klubów z europy środkowej (Slavia/Sparta Praga, MSK Żylina, Dynamo Zagrzeb, FC Kopenhaga itp), a nie tworzyć kwadratowe koło zamiast okrągłe, ale przecież dla wronieckich zysk jest ważniejszy od sportowego rozwoju Lecha, a sukcesy są bardziej wypadkiem przy pracy niż czymś co zostało wypracowane jakąś długofalową, która co kilka lat jest zmieniania dla picu,że słynnym planie 2020 nie wspomnę bo szkoda na to czasu….ale rywale to TYLKO polskie drużyny to dlaczego Lech nie potrafi ich zdominować? Dlaczego nie potrafi wykorzystać sukcesu? No i może na koniec dlaczego nie potrafi zastąpić piłkarzy, których sprzedaje zawodnikami podobnej jakości (na którą trzeba poczekać) tylko specjalnie tkwi swojej przeciętności po sukcesie średnio 5/7 lat zanim stwierdzi, że tych biegów jest jednak więcej niż tylko wsteczny i hamulec ręczny? W Lechu brakuje. No owszem w Lechu brakuje szerokiej szerokiej w miarę wyrównanej kadry, która jest systematycznie wzmacniania w momencie, kiedy odchodzą kluczowi, gdzie na ten moment nie tylko zmiennika dla Ishaka, ale także brakuje dwóch środkowych pomocników, porządnych zmienników na skrzydłach, lewego/prawego obrońcy i tak dalej….czy to aż tak dużo nawet jeśli rywale to TYLKO polskie drużyny? Zastanawiające nieprawdaż Po prostu rutkowczyzna (inaczej też amikowszczyzna).”

—

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

– „Pierwsza oferta za Karlstroma miała być za poniżej miliona euro (czyli niepoważna), ale Kosta musiał bardzo go chcieć skoro Udinese razem z bonusami dorzuci 3 razy więcej. To była oferta z gatunku tych nie do odrzucenia, bo Lech dostanie bardzo dobre pieniądze za prawie 30-letniego wypalonego piłkarza. Dodatkowo sam Jesper strzelał z pizdy że to jego ostatnia okazja na ligę top5, więc byłby giga foch gdyby go nie puścili. Jednak moim zdaniem Jesper ryzykuje, bo wiele ofert za niego nie było a do Serie A idzie tylko dlatego że zna go trener. To są jednak Włochy i Runjaicia może tam nie być za kilka miesięcy, a wtedy Jesper może zostać z tym Udinese jak Himilsbach z angielskim. Jego kariera, jego sprawa.

Bardziej mnie martwi czy Lechowi uda się znaleźć godnego następcę. Z tym będzie bardzo duży problem bo zawodnika z taką jakością trudno zastąpić, zwłaszcza przy tak marnej skuteczności transferowej. To co się dzieje w Lechu jest niepoważne. Rutkowski deklarował 6 transferów przychodzących i zapewniał że nie będą czekać na ruchy wychodzące, a tu w przeciągu tygodnia odchodzą filary drużyny i za Velde przychodzi skrzydłowy ze śmietnika dopiero po odejściu, za Marchewę nikt, a za Karlstroma też na razie nikogo nie ma. Ta drużyna nie będzie miała szans na dobre funkcjonowanie skoro w przeciągu tygodnia wyciągnięto z niej cały kręgosłup a za budowę drużyny na nowy sezon zabrano się na przełomie lipca i sierpnia. Czy gabinety klubowe nadal mieszczą się przy Bułgarskiej, czy może zarząd pracuje zdalnie z izolatki w Dziekance?”

Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

The post Top 10 (01-07.08) first appeared on KKSLECH.com.