"Katecheci twierdzą, że bronią praw katolickich uczniów. W swoim gronie przyznają, że chodzi o pieniądze i wygodę" - pisze "Gazeta Wyborcza". Jej dziennikarze dotarli do internetowej grupy katechetów, w której ci otwarcie mówią, dlaczego protestują przeciwko zmianom dotyczącym lekcji religii.