Mieszkańcy Jawora (Dolny Śląsk) całą noc walczyli z wdzierającą się do miasta wodą, a rankiem — gdy udało im się pokonać powódź — zaczęli zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy dla mieszkańców Kłodzka, których żywioł dotknął o wiele bardziej. — Trzeba pomóc. Sama przeżyłam to w 1997 r. — mówi nam pani Wioleta.