Beata Klimek zaginęła niemal cztery tygodnie temu w tajemniczych okolicznościach. Jak co dzień rano odprowadziła swoje dzieci na przystanek autobusowy w Poradzie i od tej pory nie ma z nią żadnego kontaktu. Mąż, z którym właśnie się rozwodzi, twierdzi, że kobieta wyjechała za granicę. – To jest wręcz nieprawdopodobna wersja – mówi "Faktowi" rodzina zaginionej kobiety i wyjaśnia dlaczego.