Najprawdopodobniej żaden z kandydatów nie będąc zadowolonym z wyniku, łatwo się nie podda. Wtedy już nie sztaby wyborcze, ale sztaby prawników, usiądą i będą szukać wszelkich kruczków prawnych, które da się na tą okoliczność wykorzystać - mówi prof. Łukasz Korporowicz z Uniwersytetu Łódzkiego.