Takiego przebiegu lotu nikt się nie spodziewał. Nieoczekiwanie, gdy samolot lecący z Gwinei Bissau do Lizbony w Portugalii znajdował się na środku oceanu, u jednej z pasażerek rozpoczęła się akcja porodowa. Pilot został zmuszony do awaryjnego lądowania na jednym z najniebezpieczniejszych lotnisk na świecie — na Maderze. Potem zaskoczenie goniło zaskoczenie.