Ireneusz K. (53 l.) z Wozławek (woj.warmińsko-mazurskie) chciał wyrazić swoje zdanie w pewnej politycznej kwestii, ale trafił na opór ze strony partnerki. Kłótnia przybrała zupełnie nieoczekiwany obrót. Kobieta chwyciła to, co miała pod ręką. A że akurat gotowała zupę... Awantura swój finał miała w sądzie. Ten właśnie wydał wyrok w tej sprawie.