PlusLiga. Atakujący Resovii przestrzega przed nadmierną ekscytacją
Asseco Resovia Rzeszów spisuje się w lidze poniżej oczekiwań. Jak sięgniemy pamięcią, to nie jest to pierwszy raz. Ostatnio jednak towarzyszy jej lepsza passa, a zwycięstwo nad PGE GiEK Skrą Bełchatów i w europejskich pucharach powinno dać powiew optymizmu rzeszowskim kibicom. Stephan Boyer przestrzega jednak przed nadmierną euforią.
Już w środowy wieczór rzeszowianie zmierzą się z Orionem Doetinchem w rewanżowym meczu Pucharu CEV. Gra Resovii wygląda ostatnio nieźle, ale wciąż daleka jest od ideału. – Co do równej gry, to raczej jeszcze jej nie prezentujemy, ale na pewno jest teraz lepiej niż jakiś czas temu – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport atakujący Resovii.
walka o udział w pucharze
Rzeszowianie są na siódmym miejscu w tabeli, tuż przed niedawnym rywalem z Bełchatowa. Zwycięstwo w niegdysiejszym klasyku Resovia – Skra może być zwiastunem marszu w górę, ale wcale też nie musi być prognostykiem rosnącej formy, bo i bełchatowianie to falująca drużyna. Póki, co do czołówki strata jest spora, ale do bezpośrednich rywali, z którymi rzeszowianie biją się o awans do „pucharowej” szóstki, dystans jest mniejszy, bo tylko trzy punkty.
– Mamy szansę, żeby jeszcze dogonić czołową szóstkę. Najpierw musimy się jednak skupić na swojej grze i na tym, żeby samemu zdobyć jak największą liczbę punktów, bo cały czas jesteśmy w takiej sytuacji, że musimy odrabiać straty do zespołów, które są przed nami. Ważne jest jednak przede wszystkim to, żeby poprzez coraz lepszą grę przygotować się jak najlepiej do drugiej części sezonu. Jeśli chodzi o sytuację w tabeli, to pewnie dużo może się jeszcze zdarzyć i postaramy się wykorzystać swoje szanse – mówi Boyer w rozmowie z oficjalną witryną PlusLigi.
jest postęp, ale to wciąż za mało
Boyer podkreśla, że zespół ma przed sobą jeszcze długą drogę, żeby prezentować się stabilnie i spełniać oczekiwania. Wyraźnie stwierdza, że nie należy się nadmiernie ekscytować jednym czy dwoma zwycięstwami.
– Co do równej gry, to raczej jeszcze jej nie prezentujemy, ale na pewno jest teraz lepiej niż jakiś czas temu. Na pewno jesteśmy bardziej pozytywni i naszą grę można już lepiej oceniać, ale wciąż mamy nad czym pracować. Trzeba też pamiętać o tym, że druga część sezonu będzie jeszcze trudniejsza i bardziej wymagająca. Będziemy musieli się znów zmierzyć z tymi najsilniejszymi zespołami i potem, mam nadzieję, rywalizować z nimi także w fazie play-off. Jeśli tak się stanie, to czeka nas walka z naprawdę topowymi drużynami. Na ten moment pracujemy dobrze. Uważam, że nasze umysły zostały też już nieco uwolnione i dobre mecze w Pucharze CEV też nam pomogą w tym, żeby mieć lepsze samopoczucie. Musimy cały czas pilnować tego co jest po naszej stronie i skupiać się na swojej siatkówce, no i oczywiście kontynuować dobrą pracę – mówi Boyer.
Artykuł PlusLiga. Atakujący Resovii przestrzega przed nadmierną ekscytacją pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.