Prezes pierwszoligowca o transferach last minute
Astra Nowa Sól walczy o awans do fazy play-off. Nowosolanie w ostatnich dniach okienka transferowego pozyskali dwóch siatkarzy. Do drużyny dołączyli rozgrywający Kamil Durski i przyjmujący Jakub Rybicki. – Te nasze drogi od dłuższego czasu zmierzały ku sobie – powiedział po podpisaniu kontraktu z Rybickim na antenie Radia Zachód Przemysław Jeton, prezes nowosolskiej ekipy.
Rozgrywający wrócił do I ligi
25 grudnia rano Astra Nowa Sól poinformowała o tym, że niedyspozycja Damiana Bilińskiego potrwa przez dłuższy czas. Rozgrywającego czeka bowiem operacja barku. Kilka godzin później klub ogłosił już zastępstwo. Do drużyny dołączył bardziej doświadczony rozgrywający – Kamil Durski. – Od dłuższego czasu niestety nasz podstawowy rozgrywający Damian Biliński jest kontuzjowany. Próbowaliśmy diagnozować u wielu specjalistów. Okazało się, że niestety jest to uraz, który wykluczy go do końca sezonu i konieczne będzie przeprowadzenie operacji stawu barkowego. Ostatnie nasze tygodnie to były w zasadzie poszukiwania zastępcy. Nie do końca zastępcy 1 do 1, bo bardzo dobrze całą sytuację wykorzystał Artur Becker. Nasz młody, drugi rozgrywający naprawdę bardzo dobrze sobie pod nieobecność Damiana radził. Na pewno ze względu na aspekt treningowo-szkoleniowy brakuje pełnosprawnego drugiego zawodnika na tej pozycji – wyjaśnił potrzebę znalezienia nowego rozgrywającego na antenie Radia Zachód prezes Astry Przemysław Jeton.
Miał być Oman, będzie Nowa Sól
Nie było to jedyne świąteczne wzmocnienie ekipy z Nowej Soli. 26 grudnia klub pochwalił się kolejnym transferem. Do nowosolan dołączył Jakub Rybicki. Siatkarz miał grać w Omanie, jednak po poznaniu nowego zespołu, nie zdecydował się w nim pozostać i wrócił do Polski. – Te nasze drogi od dłuższego czasu zmierzały ku sobie – przyznał prezes. – Przez jakiś czas mieliśmy okazję zaprosić Kubę Rybckiego do naszej drużyny na okres testowy. Trenował z naszą drużyną. Był zawodnikiem wolnym. Ostatnie dwa sezony spędził w Skrze Bełchatów, ale do tej pory nie zyskał żadnej oferty. Pewnie jest to też związane z urazem, który mu się przydarzył po drodze. Perypetie tego transferu też dosyć nieoczywiste. Po tym okresie testowym dostał fajną ofertę zagraniczną, dosyć egzotyczny kierunek – Oman. Ale tam nie spędził chyba nawet tygodnia. Okazało się, że to kierunek mocno amatorski. Podobnie jak z Kamilem Durskim właściwie w ostatni dzień zdecydowaliśmy się na podpisanie kontraktu – opisał pozyskanie przyjmującego Jeton.
Trudna przeprawa w Bielsku-Białej
Nowi siatkarze do dyspozycji trenera Copa będą już w najbliższej kolejce. W niedzielę 29 grudnia o 17:00 w ostatnim spotkaniu I ligi siatkarzy w 2024 roku Astra na wyjeździe zmierzy się z BBTS-em Bielsko-Biała. Bielszczanie ostatnio zaliczyli serię zwycięstw. – Na pewno będzie to trudne spotkanie dla nas. U siebie przegraliśmy 1:3, z ostatnim setem na przewagi. Wróciliśmy po świętach, więc nie mogliśmy za dużo potrenować. Ale wydaje mi się, że to też był dobry czas. Odpoczynek mentalny był nam potrzebny. Na głodzie, z nową ekipą, ze wsparciem dwóch doświadczonych zawodników na pewno będziemy starali się walczyć jak równy z równym. Jestem zdania, że jesteśmy w stanie sprawić tam niespodziankę – zapowiedział trener Konrad Cop.
Astra Nowa Sól po słabym początku sezonu obecnie walczy o awans do ósemki. Nowosolanie zajmują 11. miejsce. Mają na swoim koncie 17 punktów i tracą zaledwie cztery do ósmego MCKiS-u. Jednocześnie mają tyle samo punktów co ekipy na miejscach dziewiątym i dziesiątym. Podopieczni trenera Copa muszą jednak odwracać się za siebie. Nowosolanie tylko o jeden punkt wyprzedzają CUK Anioły Toruń, które znajdują się już w strefie spadkowej.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
Artykuł Prezes pierwszoligowca o transferach last minute pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.