Stefan Wilmont, który odbywa dożywotnią karę więzienia za zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w styczniu 2019 r., przestał za kratkami udawać chorobę psychiczną. Symulował ją wcześniej podczas procesu. Mimo swojego dziwnego zachowania w trakcie rozpraw nie trafił jednak do zakładu psychiatrycznego.