0:5 na tablicy wyników, a potem zwrot akcji. Ten mecz wymknął się spod kontroli
Australian Open dobiegło już końca, ale tenisowy sezon nie zwalnia tempa, wręcz przeciwnie, dopiero się rozpędza. Przekonała się Wiktorija Tomowa, która w pierwszej rundzie turnieju w austriackim Linz mierzyła się z Hiszpanką Jessicą Bouzas Maneiro. Spotkanie rozpoczęło się od bardzo dobrych zagrań Hiszpanki, co sprawiło, że wyszła na prowadzenie 5:0, a zakończyło wygraną Bułgarki po dwóch iście szalonych setach, w których sytuacja zmieniała się co kilka minut.