Tak BSW "polowało" na policjanta. Zaczęło się od jednej wiadomości
Nielegalne przeszukanie, bezprawne zabranie prywatnego telefonu, próba uciszenia funkcjonariusza - tak działa Biuro Spraw Wewnętrznych Policji. Wszystko zaczęło się, kiedy jeden z policjantów wysłał do dziennikarza Interii wiadomości, że w radiowozach brakuje paliwa.