Po ponad czterech dekadach walki o oczyszczenie swojego imienia, niesłusznie skazany za zabójstwo w 1980 r. Subramanyam Vedam miał w tym miesiącu opuścić więzienie w stanie Pensylwania. Zamiast na wolność, 64-letni mężczyzna trafił jednak do aresztu federalnego. Powód? Wydany ponad dwie dekady temu nakaz deportacji.