Komendant miejski policji we Wrocławiu Zbigniew Raczak, bez butów i z rozbitą głową został znaleziony w środku nocy w krzakach koło sklepu Lidl przy ul. Hubskiej. Mógł być pijany. Na miejsce wezwano pogotowie. Karetka przewiozła komendanta do szpitala. Jak ustalił portal GazetaWroclawska.pl, podinspektor Raczak miał uczestniczyć w mocno zakrapianym alkoholem spotkaniu z udziałem innych wysokich rangą oficerów policji. Wrocławscy policjanci opowiadają sobie, że panowie mieli świętować szykujące się awanse. Raczak miał awansować do komendy wojewódzkiej. Przed godz. 14 szef MSWiA Mariusz Błaszczak zapowiedział odwołanie Zbigniewa Raczaka ze stanowiska. - Sprzeniewierzył się zasadom etycznym - stwierdził Błaszczak.