Nie chcę mówić o tych wszystkich liczbach i statystykach, bo nie chcę sobie dodawać emocji i stresu. Te i tak sięgają już zenitu. Z drugiej strony też nie chcę się całkowicie odcinać i zostać robotem, bo jestem normalnym człowiekiem - mówił Kamil Stoch po zwycięstwie w Innsbrucku. Polski skoczek ma już na koncie trzy wygrane w tej edycji Turnieju Czterech Skoczni i w Bischofshofen stanie przed szansą powtórzenia wyczynu Niemca Svena Hannawalda z sezonu 2001/2002.