Bezbramkowy remis w Warszawie

Z 1 punktem z Warszawy do Gdańska wrócili podopieczni trenera Piotra Stokowca . Od pierwszych minut meczu w stolicy wyraźnie przeważali Lechiści , którzy bardzo dobrze grali skrzydłami przede wszystkim z jednej strony aktywny był Paweł Stolarski, a z drugiej Lukas Haraslin. Gdańszczanie wypracowali sobie dużo rzutów rożnych po których kotłowało się pod bramką Arkadiusz Malarza. Brakowało wykończenia, aby objąć prowadzenie. Gospodarze atakowani wysokim pressingiem gubili się i mieli problem z wyprowadzeniem piłki. Po przerwie mecz się wyrównał i to częściej Legia była pod bramką Dusana Kuciaka, ale nie potrafiła groźniej przycisnąć naszej defensywy. W drugiej połowie na placu gry pojawili się trzej młodzi zawodnicy naszego Klubu Karol Fila, Adam Chrzanowski oraz zadebiutował w Lotto Ekstraklasie Mateusz Sopoćko i trzeba przyznać, że ten ostatni wszedł na plac gry bez żadnego respektu do rywali i próbował być aktywny , chłopak z pewnością ma "papiery na grę". Biało-Zieloni tak więc po trzech spotkaniach mają na koncie 5 punktów na co składa się wygrana z Jagiellonią i dwa remisy: ze Śląskiem oraz Legią. Co ważne Lechia straciła zaledwie jedną bramkę w 270 minutach (po stałym fragmencie gry !) co patrząc z perspektywy ostatniego sezonu uległo kolosalnej poprawie. Na ten moment gdańszczanie zajmują 4 miejsce w tabeli i w najbliższy piątek o godzinie 18 podejmą na własnym obiekcie beniaminka ligi Miedź Legnica.