Mało kto dziś o tym pamięta, a ci, co nie pamiętają, mogą nie uwierzyć, ale w latach 60. Krystyna Pawłowicz zaliczała się do pierwszej setki polskich sprinterek. Tak, ta sama Krystyna Pawłowicz, która dziś jest posłanką, czy – jak ona sama woli – posłem, z ramienia PiS. 100 metrów przebiegała w 12,7 sekundy, a pewnego dnia w 1966 roku ścigała się nawet w Brwinowie z Ireną Szewińską, wówczas trzykrotną medalistką olimpijską z Tokio.