Dzisiejszy felieton zawiera treści frywolne, więc czytelnicy wrażliwi proszeni są o zaniechanie czytania. Tym razem nie chodzi o to, że kelnerzy z Sowy zamiast polityków, lobbystów i „znanych Polek" nagrali jęki sędziów. Chodzi o to, czym się sędziowie muszą zajmować – czym się zajmować chcą.