Pogonić Wilki: Chelsea v Wolves

Ciekawie zapowiada się drugie niedzielne starcie w ramach 30. kolejki angielskiej Premier League – walcząca o miejsce w Top Four Chelsea zmierzy się na Stamford Bridge z Wolverhamptonem. Dziś swój mecz przegrał Tottenham co oznacza, że wygrana The Blues pozwoli im się zrównac punktowo z ekipą Maurizio Pochettino.

Pomijając porażkę w finale Pucharu Ligi z Manchesterem City, podopieczni Maurizio Sarriego mają za sobą całkiem udane tygodnie. Na przełomie lutego i marca, Chelsea skompletowała bowiem sześć punktów w dwóch derbowych pojedynkach - The Blues najpierw ograli Tottenham (2:0), a później Fulham (2:1).
Co więcej, londyńczycy zrobili także spory krok w kierunku ćwierćfinału Ligi Europy, pokonując Dynamo Kijów 3:0.

Ze zmiennym szczęściem w ostatnich tygodniach radzą sobie za to podopieczni Nuno Espirito Santo, którzy w trzech poprzednich ligowych meczach uzyskali każdy z możliwych do uzyskania rezultatów. 23 lutego, Wilki zremisowały bowiem na Vitality Stadium z Bournemouth, później przyszła niespodziewana porażka z „czerwoną latarnią” ligi, Huddersfield (0:1), a w ubiegłym tygodniu, ekipa z Molineux poradziła sobie na własnym obiekcie z Cardiff.

Niedzielny pojedynek na Stamford Bridge będzie meczem numer 107 w historii bezpośrednich konfrontacji pomiędzy Chelsea i Wolverhamptonem – jak do tej pory, minimalnie lepiej radzą sobie The Blues, którzy zanotowali o dwa zwycięstwa więcej niż Wilki (41-39).

Pierwsze w tym sezonie starcie pomiędzy tymi zespołami miało miejsce piątego grudnia na Molineux, gdzie z wygranej cieszyli się gospodarze. Londyńczycy prowadzili do przerwy 1:0 po trafieniu Loftus-Cheeka, ale po zmianie stron, gole Jimeneza i Joty w odstępie czterech minut, pozwoliły Wilkom przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Maurizio Sarri będzie mógł w niedzielę mówić o pełnym komforcie pracy, albowiem do dyspozycji włoskiego szkoleniowca pozostają wszyscy zawodnicy.

Niewiele gorzej sprawa wygląda po stronie Wilków, gdzie z powodu skompletowania dziesięciu żółtych kartek, zagrać nie może Ryan Bennett.