Sprawca śmiertelnego wypadku będzie sądzony za zabójstwo! Prokuratorzy coraz częściej dokonują takiej kwalifikacji czynu
Mateusz G., który doprowadził do wypadku w którym zginęły 3 osoby został oskarżony o zabójstwo. Prokurator zmienił kwalifikację czynu z zarzutu spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym po analizie materiału dowodowego.
Do tragicznego wypadku doszło 1 maja 2018 r. przed godz. 16. Jadący audi Mateusz G. był pod wpływem alkoholu. Miał 1,1 promila w organizmie. Prokuratura ustaliła, że znajdował się także pod wpływem narkotyków, a zlecona biegłemu ekspertyza wykazała, że jechał z prędkością co najmniej 148 km/h.
Jadąc w kierunku Trzebini Mateusz G. na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas. Najpierw uderzył w bok volkswagena golfa, a następnie zderzył się czołowo z oplem corsą. Trzy osoby podróżujące corsą zginęły na miejscu. Kolejna została ciężko ranna, do szpitala musiała zostać przetransportowana helikopterem.
Początkowo prokurator postawił kierowcy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Po dokładniejszym zbadaniu sprawy i zgromadzeniu dowodów zmienił zarzut na zabójstwo. Akt oskarżenia Mateusza G. trafił już do sądu.
Prok. Bartłomiej Legutko tłumaczył „Gazecie Wyborczej”, dlaczego zdecydował się na zmianę kwalifikacji czynu w przypadku sprawcy wypadku w Woli Filipowskiej. Mówił m.in. że kierowca jechał na oślep, nie liczył się z innymi użytkownikami drogi, nie próbował hamować. – Jeżeli ktoś szarżuje, tak jak ten kierowca, to godzi się na to, że inni użytkownicy drogi mogą ucierpieć wskutek jego jazdy – stwierdził prok. Legutko.
Portal brd24.pl zwrócił się do prokuratura Legutki z prośbą o szersze uzasadnienie decyzji ale do tej pory nie otrzymał odpowiedzi.
Mateusz G. odmówił składania wyjaśnień. W mediach wypowiedziała się jego żona. Informowała opinię publiczną o tym, że jej mąż chorował na depresję, był hospitalizowany, a kilka dni przed wypadkiem, do którego doszło w Woli Filipowskiej próbował się zabić.
To nie pierwszy raz, gdy polscy prokuratorzy sprawcom wypadku stawiają takie zarzuty. Prokuratura w Jeleniej Górze zarzuciła dwóm kierowcom zabójstwo z zamiarem ewentualnym po tym, jak – zdaniem śledczych – ścigając się przez miasto jeden z nich zabił dwoje pieszych na pasach.
W lutym tego roku Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Wrzeszcz skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie z 7 listopada 2018 r. 41-letni pijany kierowca jechał tam po chodniku i wjechał na schody, na których znajdowali się piesi. Śledczy oskarżyli go o „usiłowanie pozbawienia życia z zamiarem ewentualnym osób, które znajdowały się na torze jego jazdy”.
Źródło: brd24.pl