Wielopiętrowa kompromitacja prokuratury. Ktoś za to musi beknąć
Już witali się z gąską. Roman Giertych jak niegdyś na wiecu KOD podskakiwał ze szczęścia, gdy wraz ze swoim panem Kleksem myślał, że raz na zawsze załatwi swoją prywatną vendettę na PiS. Lawina wydarzeń okazała się do mecenasa brutalna. Najpierw opinię publiczną, choć...