"Huragan energii", czyli kolejny włoski nastolatek w drodze na ołtarze
„Huragan energii, który żył z niezwykłą intensywnością” – tak Marca Gallo wspominają koledzy. Chłopak zginął w wypadku na motorynce, mając zaledwie 17 lat. Otwarcie jego procesu beatyfikacyjnego zapowiedziano właśnie w sanktuarium maryjnym w Montallegro. Kolejny rok z rzędu, w uroczystość Wszystkich Świętych, do tego miejsca pielgrzymowali jego koledzy i rodzina wspominając, jak Marco uczył ich smakować życie.