Media: Raman Pratasiewicz wpadł w panikę. Mówił, że "czeka go kara śmierci"
Raman Pratasiewicz na wieść o lądowaniu awaryjnym w stolicy Białorusi miał wpaść w panikę. Mówił, że "czeka go tu kara śmierci" - podała telewizja Dożd, powołując się na relacje pasażerów, którzy z nim lecieli. Kolejne relacje pojawiają się także w niezależnych mediach białoruskich.