Środkowy MKS-u: To tylko kwestia czasu
– Trzy punkty są dla nas najważniejsze i tego się trzymamy. Mecz z Astrą wyszedł nam fajnie oprócz przestoju. Uważam, że kwestią czasu jest to, że będziemy wygrywać 3:0 – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki po wygranej z MKST Astrą Nowa Sól 3:1 Daniel Popiela, środkowy MKS-u Będzin.
TO RUTYNA
MKS Będzin w 12. serii gier TAURON 1.Ligi pokonał MKST Astrę Nowa Sól 3:1. Dla zespołu z Zagłębia Dąbrowskiego była to jedenasta wygrana w bieżącym sezonie i zarazem kolejna w stosunku 3:1. – To chyba taka nasza rutyna, że jak wygramy, to wygrywamy 3:1 (śmiech). Mamy takie przestoje w tych meczach, że nie potrafimy ich zakończyć w trzech setach. Myślę, że jednak powinniśmy. Niemniej jednak cieszę się ze zwycięstwa, bo zdobyliśmy trzy punkty i to jest dla nas najważniejsze. Na dobrą sprawę musimy dopiero zobaczyć, co się wydarzyło w drugiej partii i wyciągnąć z tego wnioski. Wtedy będziemy wiedzieć, co poprawić, a czego uniknąć, by nie przegrywać tego jednego seta – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki Daniel Popiela, środkowy MKS-u Będzin.
Będzinianie mogą pochwalić się jedenastoma zwycięstwami. Aż dziewięć z nich zakończyło się wynikiem 3:1. Podopieczni Wojciecha Serafina zaledwie raz wygrali 3:0 i 3:2 (mecze odpowiednio z MCKiS-em Jaworzno oraz Bogdanką Arką Chełm). – Myślę, że najważniejsze jest to, że jest to kolejne zwycięstwo. Lepiej jest wygrywać 3:1, niż 3:2 bądź przegrywać. Trzy punkty są dla nas najważniejsze i tego się trzymamy. Mecz z Astrą wyszedł nam fajnie oprócz przestoju. Uważam, że kwestią czasu jest to, że będziemy wygrywać 3:0. Jesteśmy bardzo fajną grupą, więc sądzę, że damy radę zamykać te starcia w trzech setach – oznajmił reprezentant MKS-u.
I dodał: – Uważam, że jak wypracujemy swój komfort, żeby wygrywać 3:0, wówczas będziemy te mecze tak zamykać. Nasza gra będzie coraz lepsza, więc przeciwnicy również nie będą mieli tak łatwo. Można nam życzyć, żebyśmy nadal wygrywali wszystkie mecze w stosunku 3:1 do końca rozgrywek. Wtedy na pewno będziemy na najwyższym stopniu podium i nikt nie będzie nas rozliczał czy wygrywamy 3:0, czy 3:1.
MOCNYCH STRON NIE BRAKUJE
Wicemistrz TAURON 1.Ligi w starciu z Astrą przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść solidną postawą w bloku. Drużyna z Będzina elementem tym zdobyła 15 punktów. Zaliczyła również tyle samo wybloków. – Nie ukrywam, że system blok-obrona funkcjonuje bardzo dobrze. Cieszymy się z tego. Nasza strategia oraz założenia się sprawdziły. To również nam pomogło skutecznie blokować i wygrać to spotkanie – przyznał środkowy będzińskiego MKS-u.
Pojedynek z nowosolskim zespołem był dla Daniela Popieli czwartym od momentu jego powrotu po kontuzji. Jak się okazało – również najlepszym. Środkowy bloku zdobył w sumie 9 oczek. – Myślę, że powinienem pokazywać się z dobrej strony. Jestem młody, więc chcę grać jak każdy z nas. To poniekąd za sprawą niestety kontuzji naszych środkowych. Jestem jednak zdania, że jak będę walczył, to jestem w stanie bić się z każdym. Na pewno rywalizacja podczas treningów i meczów będzie fajna oraz zdrowa – mówił 22-latek.
Zobacz również
I liga M: Czołówka wygrała, ale nie bez problemów
Artykuł Środkowy MKS-u: To tylko kwestia czasu pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.