I liga M: Mimo zwycięstwa Lechia poza ósemką
Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała Arkę Chełm 3:2. Nie wystarczyło to jednak do zapewnienia sobie awansu do fazy play-off. Punktami podzieliły się również zespoły, które znajdują się w dolnej części tabeli – SMS wygrał z MCKiS-em. Trzy punkty na koniec fazy zasadniczej do swojego konta dopisali siatkarze Mickiewicza i MKS-u, ale ich pozycja w tabeli była już ustalona przed tą serią spotkań.
Otwarcie Arki zgodnie z planem
Od pierwszych akcji trwała wyrównana, choć niepozbawiona błędów gra. Skutecznie bloki ustawiał Marcyniak. Kolejne ataki kończył Szwaradzki i Arka zaczęła budować przewagę. Mimo starań duetu Smits/Musiał to goście pozostawali na prowadzeniu (14:17). W końcówce Arka zaliczyła jeszcze serię przy zagrywkach Szwaradzkiego. Ataki Rusina i Kulika dały ostatnie punkty przyjezdnym.
W drugim secie gospodarze również musieli gonić wynik (5:7). Od początku dobrze funkcjonował blok Lechii. Po fragmencie walki na styku do głosu doszli goście. Gdy zablokowany został Szlęzak, interweniował trener Mielnik (14:17). Kolejne celne zagrywki Szlęzaka i kontrataki Smitsa skłoniły szkoleniowca gości do poproszenia o czas (17:17). W dalszej fazie seta wynik oscylował wokół remisu. Dobre zagrania Marcyniaka dały zwycięstwo Arce.
Lechia odwróciła wynik
Z nową energią w trzeciego seta weszli tomaszowianie (8:5). Kolejne ataki kończył Musiał. Na środku coraz pewniej punktował Toma. Goście nie mieli zamiaru odpuszczać. Dobra gra blokujących Arki i kontratak Szwaradzkiego wyrównały wynik (19:19). Po czasie dla trenera Mielnika ponownie inicjatywę przejęli gospodarze i po bloku Tomy na Marcyniaku wygrali do 21.
W czwartym secie obie drużyny skuteczne akcje przeplatały z błędami. Żadna z ekip nie była w stanie zbudować wyraźnej przewagi. Sytuacja odmieniła się dopiero w drugiej części seta, kiedy w polu zagrywki pojawił się Przybyłek. Goście zaczęli mieć problem z kończeniem swoich akcji. Chociaż Arka starała się walczyć do końca a w decydującym momencie w szeregi Lechii wkradły się pomyłki, tomaszowianie doprowadzili do tie-breaka.
Z wysokiego c w piątą partię weszli lechiści, którzy po asie Smitsa prowadzili 7:3. W szeregach Arki mnożyły się błędy, trener Rebzda sięgał po kolejne zmiany (11:4). Po ataku Smitsa Lechia miała piłki meczowe (14:8). Zagranie Kulika i celna zagrywka Marcyniaka przedłużyły jeszcze grę, ale punkt na wagę zwycięstwa zdobył Musiał.
MVP: Dawid Suski
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Bogdanka Arka Chełm 3:2
(20:25, 23:25, 25:21, 25:21, 15:11)
Składy zespołów:
Lechia: Musiał (31), Neroj, Smits (17), Szlęzak (13), Przybyłek (7), Toma (7), Jaglarski (libero) oraz Suski (4) i Sterna
Arka: Marcyniak (13), Rusin (4), Nowak (4), Szwaradzki (18), Gonciarz (2), Łapszyński (19), Sas (libero) oraz Sadkowski (1), Miszczuk, Dobosz (3), Baran (3), Magnuszewski i Kulik (5)
Trzysetowe zwycięstwo MKS-u
Od początku spotkania w Bielsku-Białej trwała wyrównana, choć niepozbawiona błędów gra. Seria celnych zagrywek Rećko pozwoliła gościom odskoczyć na 17:13. W dalszej fazie seta rywalizacja nie miała większego tempa, nie brakowało błędów w polu zagrywki. Ze zmiennym szczęściem punktował Romać, swoje akcje kończył Rećko. Punkt na wagę zwycięstwa w pierwszym secie zdobył Siwicki.
Otwarcie drugiej odsłony to wyrównana wymiana ciosów. Wysoką skuteczność utrzymywał Koppers. Celne zagrywki Kopija pozwoliły gospodarzom odrobić straty i wyjść na prowadzenie 14:11. Rywale nie mieli większych problemów, by zniwelować dystans (14:14). Kolejne ataki kończył Rećko. Będzinianie nie ustrzegli się jednak pomyłek, po nieudanym ataku Rećko interweniował trener Serafin (21:19). Atak Pietruczuka ponownie wyrównał wynik (22:22). Zwycięzcę w tym secie wyłoniła gra na przewagi, w której lepsi okazali się będzinianie.
Po asie Koppersa MKS prowadził już 7:3 w trzeciej partii. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Dobra gra Szweda pozwoliła zmniejszyć różnicę punktową. Po serii przy zagrywkach Rećko MKS odskoczył na 17:14. Do końca goście utrzymywali przewagę. Atak Pietruczuka dał serię piłek meczowych. BBTS obronił trzy z nich, ale kropę nad i postawił Pietruczuk.
MVP: Grzegorz Pająk
BBTS Bielsko-Biała – MKS Będzin 0:3
(21:25, 26:28, 23:25)
Składy zespołów:
BBTS: Kopij (9), Zawalski M. (1), Dębski (1) Zawalski B. (8), Romać (13), Bereza, Fijałek (libero) oraz Biniek (libero) Siek (2), Janus, Puczkowski (1) i Szwed (8)
MKS: Depowski (2), Siwicki (5), Rećko (16), Pająk (2), Swodczyk (11), Koppers (16), Olenderek (libero) oraz Pietruczuk (6) i Majcherski (libero)
Komplet oczek Mickiewicza
Od początku spotkania skuteczniejsi byli gospodarze. Kluczborczanie w pierwszym secie szybko wyszli na prowadzenie, które stopniowo powiększali. Roszady w składzie KPS-u nie pomogły i siedlczanie przegrali do 18. Drugi set od początku był wyrównany. Żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi i ją utrzymać. W końcówce na dwa oczka odskoczyli siedlczanie. Mickiewicz obronił pierwszą piłkę setową, ale to KPS wygrał.
W trzecim secie na nowo rozgorzała ciekawa walka. Na ataki Górskiego odpowiadał Bąkiewicz. W drugiej części seta inicjatywę przejęli gospodarze, którzy odskoczyli na 18:13. Siedlczanie nie mieli zamiaru odpuszczać i również zaliczyli serię, łapiąc kontakt punktowy (19:18). KPS-owi nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. W czwartej partii od początku warunki dyktowali gospodarze. Chociaż przyjezdni starali się walczyć, to kluczborczanie kontrolowali grę. Skuteczność utrzymywał Górski a Mickiewicz dopisał do swojego konta komplet oczek.
MVP: Janusz Górski
Mickiewicz Kluczbork – PSG KPS Siedlce 3:1
(25:18, 23:25, 25:22, 25:21)
Składy zespołów:
Mickiewicz: Lipiński (3), Mucha (9), Górski (12), Olczyk (6), Linda (9), Mendel (2), Łysiak (libero) oraz Czyrek (libero) Lentner, Kopacz, Gibek (6), Siemiątkowski (7) i Pasiński (1)
KPS: Czyżowski (7), Kowalczyk (3), Bąkiewicz (9), Tubiak (5), Wójcik (5), Tomczak (libero) oraz Potera (libero), Kłęk (3), Kozłowski (6), Myśków (6), Nowak (4) i Sławiński (1)
Podział punktów w Jaworznie
Outsider rozgrywek – SMS PZPS Spała na zakończenie tegorocznej rywalizacji rozegrał bardzo ciekawy i zacięty mecz z MCKiS-em Jaworzno. Pierwszy set zupełnie nie wskazywał na to, że kibice w Jaworznie będą świadkami ciekawego spotkania. MCKiS zdominował bowiem inauguracyjną partię i wygrał ją do 18. W drugiej odsłonie było znacznie ciekawiej. Dopiero walka na przewagi wyłoniła zwycięzców, którymi okazali się gospodarze.
Uczniowie SMS-u nie poddali się. W kolejnych odsłonach nie brakowało walki, ale za każdym razem ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Dużą rolę w doprowadzeniu do drugiego zwycięstwa w sezonie miał Igor Rybak. Siatkarz zdobył aż 25 punktów z czego 21 atakiem (44% skuteczności).
MVP: Igor Rybak
MCKiS Jaworzno – SMS PZPS Spała 2:3
(25:18, 30:28, 19:25, 21:25, 10:15)
Składy zespołów:
MCKiS: Borończyk (13), Polok (9), Gaweł (5), Wojtaszkiewicz (7), Horoszkiewicz (19), Czerwiński (18), Gepfert (libero) oraz Strzeżek (9), Sługocki, Pietras (2), Szczechowicz i Waszczuk (libero)
SMS: Rybak (25), Trawka (16), Gołębiowski (1), Becker (3), Kiedos (7), Kupkowski (8), Kubacki (libero) oraz Lisiecki, Serewis (10), Dróżdż (1), Kukie (10), Kotela (libero), Pobrotyn i Drąg
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
Artykuł I liga M: Mimo zwycięstwa Lechia poza ósemką pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.