Oko na grę: Adriel Ba Loua
...
The post Oko na grę: Adriel Ba Loua first appeared on KKSLECH.com.
W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie, w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.
Adriel Ba Loua podczas przerwy na kadrę trenował w Poznaniu, a podczas dni wolnych wybrał się m.in. do Francji. Iworyjczyk w sparingu z Chrobrym Głogów tworzył skrzydła wraz z Kristofferem Velde, dlatego dziś można było spodziewać się go od początku. Ostatecznie Ba Loua dostał szansę od pierwszej minuty co było dobrą okazją, by bliżej przyjrzeć się jego postawie w ramach cyklu „Oko na grę”.
Opis gry:
Lech Poznań zaczął mecz ze Stalą Mielec w identycznym ustawieniu, jak spotkanie z Wartą Poznań. Tym samym skrzydłowi zostali zamienieni stronami, lewonożny Adriel Ba Loua od początku grał na lewej pomocy, prawonożny Kristoffer Velde na prawej flance. W 11 minucie Ba Loua wykorzystał grę na lewej stronie, wykorzystał swoją lepszą lewą nogę i wykonał niezłe dośrodkowanie w pole karne, z którym gospodarze mieli problemy. W kolejnych minutach Iworyjczyk był niewidoczny lub niechlujny, wyjątkiem była jedna sytuacja, w której w 45 minucie prostopadłym podaniem wypuścił Kristoffera Velde. Już po pierwszych 45 minutach można było się zastawiać, co tak słaby piłkarz robi nie tylko na murawie, ale w ogóle w Lechu Poznań?
Po zmianie stron Adriel Ba Loua grał już więcej na prawej pomocy. W 59 minucie stanąłby oko oko z bramkarzem, gdyby nie dobra interwencja Pajnowskiego, który w ostatniej chwili zdążył z interwencją wybijając piłkę. W kolejnych minutach Iworyjczyk był widoczny tylko wtedy, gdy nie rozumiał się z kolegami na boisku. Raz zszedł z piłką do środka, wykonał prostopadłe podanie, ale do nikogo. W 75 minucie płasko do skrzydłowego zagrał inny boczny pomocnik Kristoffer Velde, w tej sytuacji Ba Loua nie połapał się, nie zrozumiał z Norwegiem, za późno ruszył do piłki i z tej akcji nic nie wyszło.
W końcu w 87 minucie gry Mariusz Rumak zlitował się nad bardzo słabym Iworyjczykiem, zdjął go z boiska i wprowadził prawego obrońcę Alana Czerwińskiego, który grał na prawej pomocy. Występ 28-latka był kuriozalny, a liczby wykręcone przez tego zawodnika mówią wszystko. Raptem 68% celnych podań, 0 udanych dryblingów, 13 strat, 2 odbiory i 2 wygrane pojedynki 1 na 1 na 7 stoczonych. Po takim meczu, jak ze Stalą, w którym Adriel Ba Loua wykonał 18 sprintów ten piłkarz nie powinien pojawić się na murawie minimum w kolejnych dwóch spotkaniach. Niestety ze względu na wąską kadrę niewykluczone, że za tydzień znowu obejrzymy go w pierwszym składzie.
Adriel Ba Loua to jeden z tych graczy obok Alana Czerwińskiego czy Niki Kvekveskiriego, z których klub powinien zrezygnować już latem próbując się ich pozbyć rok przed końcem umów. Profesjonalny klub z ambicjami zrobiłby latem wszystko, by rozstać się Adrielem Ba Louą, który jest po prostu komiczny, zaniża poziom Lecha Poznań, dziś wyglądał jak typowy hobby-player, który wyszedł sobie odbębnić mecz, trochę pobiegać, czeka już na wolny tydzień oraz na pewną pensję co miesiąc. Ocena? Mocna jedynka, Iworyjczyk był jednym z najgorszych piłkarzy na boisku.
Ocena gry: 1
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
The post Oko na grę: Adriel Ba Loua first appeared on KKSLECH.com.