I liga M: Do trzech razy sztuka? Czas na walkę o medale!
Wśród rozgrywek pod egidą PLS zaczęli jako pierwsi, skończą ostatni. Czas na decydujące rozstrzygnięcia w I lidze mężczyzn. Po 7,5 miesiącach walki wiemy, kto powalczy o awans do PlusLigi. W finale zaplecza siatkarskiej ekstraklasy podobnie jak w 2022 roku MKS Będzin zmierzy się z BBTS-em Bielsko-Biała. O brązowe medale powalczą natomiast Bogdanka Arka Chełm i BKS Visła Proline Bydgoszcz.
Czy za trzecim razem się powiedzie?
MKS Będzin odkąd spadł z PlusLigi występuje w finałach I ligi. Za każdym razem jednak kończy na drugim miejscu. W minionych rozgrywkach po aferze związanej ze skróceniem rozgrywek będzinianie przegrali z Norwidem Częstochowa, zaś w 2022 roku ulegli BBTS-owi Bielsko-Biała.
MKS Będzin rządził i dzielił w fazie zasadniczej. Będzinianie przegrali zaledwie 3 spotkania i tylko raz nie zdobyli punktu (w 5. kolejce Mickiewicz Kluczbork wygrał z nimi 3:1). W ćwierćfinale podopieczni Wojciecha Serafina gładko pokonali MKST Astrę Nowa Sól, zaś w półfinale ponownie dwukrotnie 3:0 odprawili BKS Visłę Proline Bydgoszcz.
Znacznie bardziej wyboistą drogę do finału miał BBTS Bielsko-Biała. W szeregach bielszczan zdarzały się problemy z kontuzjami i słabsza dyspozycja. Rundę zasadniczą BBTS zakończył na 3. miejscu, tracąc do będzinian aż 18 punktów. Zarówno w ćwierćfinale, jak i półfinale BBTS musiał rozegrać trzy spotkania. Najpierw postawił mu się Mickiewicz Kluczbork, zaś w półfinale po niespodziewanym zwycięstwie w Chełmie 3:0, we własnej hali BBTS również przegrał w trzech setach. W trzecim meczu emocje były, ale do wygranego na przewagi trzeciego seta. Czwartą partię BBTS zdominował i zameldował się w finale.
BBTS ponownie nie odpuści
Tak jak bielszczanie nie byli faworytami półfinału, podobnie będzie w finale. W tym sezonie w fazie zasadniczej BBTS wygrał tylko jednego seta z MKS-em. Będzinianie nie omieszkali o tym przypomnieć, promując nadchodzący mecz finałowy na łamach mediów społecznościowych. Szybko jednak natrafili na kontrę BBTS-u. – Identyczny bilans jak z Arką Chełm. Do zobaczenia w środę – napisał administrator konta bielszczan.
Identyczny bilans jak z Arką Chełm
Do zobaczenia w środę
— BBTS Bielsko-Biała (@bbtsbielsko) April 29, 2024
Finał z 2022 roku pamiętają Wojciech Siek, Mateusz Zawalski, Bartosz Fijałek oraz obaj bielscy trenerzy – Sergiej Kapelus i Adrian Hunek (wtedy jeszcze aktywni gracze BBTS-u). W barwach BBTS-u występował również aktualny przyjmujący MKS-u – Bartosz Pietruczuk. Po będzińskiej stronie siatki w składzie pozostali Artur Ratajczak, Łukasz Swodczyk i Brandon Koppers. Trzy mecze tamtej rywalizacji wygrał BBTS.
W tym roku ponownie walka o zwycięstwo i możliwość awansu do PlusLigi toczyć się będzie do trzech zwycięstw, jednak historia może potoczyć się zupełnie inaczej. – Drużyna z Będzina ma straszne parcie na awans. My aż takiego nie mamy, więc możemy do finałowych spotkań podejść ze spokojniejszą głową. Może dzięki temu łatwiej będzie nam się grało, może będziemy podejmować dzięki temu lepsze decyzje. Jesteśmy w stanie nawiązać walkę z MKS-em, ale też go pokonać – mówił w rozmowie z naszym serwisem Szymon Bereza.
Doświadczony czy debiutant?
BKS Visła Proline Bydgoszcz odkąd spadła z PlusLigi co roku zdobywa brązowe medale. Również w tym sezonie stanie przed możliwością powalczenia o ten krążek. Tym razem rywalem bydgoszczan będzie beniaminek rozgrywek – Bogdanka Arka Chełm.
Siatkarze z Chełma nie ukrywali, że mają wysokie ambicje i ich celem była walka o PlusLigę. Fazę zasadniczą Arka zakończyła na drugim miejscu, wygrywając 22 spotkania i gromadząc na swoim koncie 69 punktów. W tym czasie Visła wygrała 21 spotkań, ale zdobyła tylko 62 punkty i przez gorszy bilans meczów uplasowała się na 4. miejscu w tabeli po tej części rozgrywek.
W ćwierćfinale Arka nie bez problemów, ale w dwóch meczach, pokonała Lechię Tomaszów Mazowiecki. Visła by pokonać PZL Leonardo Avię Świdnik potrzebowała trzech emocjonujących spotkań. Bydgoszczanie oprócz rywalizacji z przeciwnikami muszą również walczyć z kontuzjami. Po przestawieniu na przyjęcie Damiana Czetowicza Visła została z jednym rozgrywającym. Ostatnio Mikołaj Słotarski ponownie nie był w pełni dyspozycji i w półfinale na rozegraniu zagrał trener Michal Masny.
Po rundzie zasadniczej bilans meczów tych dwóch drużyn wynosi 1:1. W pierwszej części sezonu Visła wygrała 3:1, natomiast w drugiej to Arka triumfowała 3:2. Rywalizacja o brązowe medale toczyć się będzie do dwóch zwycięstw.
Zobacz również:
Wyniki fazy play-off I ligi mężczyzn
Artykuł I liga M: Do trzech razy sztuka? Czas na walkę o medale! pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.