Polska na własne oczy: „Wilk pyska nie myje, a żyje”. Odwiedziłam Muzeum Mydła i Historii Brudu w Bydgoszczy
Muzea stopniowo przestają kojarzyć się ze skostniałymi skansenami, których zwiedzanie to mało porywające doświadczenie – obowiązkowo w filcowych kapciach na stopach. W ich murach podziwiać można nie tylko najwybitniejsze dzieła sztuki. W Bydgoszczy takim obiektem postanowiono uczcić… brud. A raczej higienę i to, jak na przestrzeni wieków zmieniało się do niej podejście. „Gdzie wszyscy śmierdzą, tam nie czuć nikogo” – można być w niemałym szoku, że powiedzenie to trafnie opisywało rzeczywistość nie tak dawno temu.