Tylko jeden raz rozpoczęła się w Polsce radziecka interwencja zbrojna na całego: czołgi szły na Warszawę. Sytuacja była niezwykle napięta. Z Moskwy przyleciał wściekły Nikita Chruszczow z dużą częścią radzieckiego kierownictwa. Ostatecznie uratowały nas… Chiny.