Mieszkańcy osiedla przy ulicy Lipowej w Pruszkowie, od dłuższego żyją w strachu. Wszystko przez agresywnego amstaffa, który biega po ulicy bez kagańca i atakuje inne psy. Ludzie, skarżą się, że zwierze jest niekontrolowane przez swojego właściciela i bardzo niebezpieczne. Lokatorzy unikają spacerów ze swoimi czworonogami lub zmieniają trasy, by nie spotkać na swojej drodze groźnego amstaffa. Czy musi dojść do tragedii, by odpowiednie służby zareagowały?