Afera w straży granicznej. Dane osobowe sprawdzano w celach prywatnych
Osoby pracujące w straży granicznej dopuściły się nadużycia przywilejów, co skończyło się aferą. Wybrani funkcjonariusze wykorzystywali bazę danych PESEL do sprawdzania informacji o sąsiadach czy znajomych. Doszło nawet do przypadków, gdy weryfikowano adresy zamieszkania celebrytów.