Pani Maryla zmarła po nocy spędzonej w szpitalu w Kielcach. Przez telefon mówiła bliskim, że pozostawiono ją bez opieki. Rodzina alarmuje, że placówka kilka godzin przed śmiercią dostała wyniki badań wskazujące na zawał serca, ale nikt do nich nie zajrzał. Dyżurująca lekarka stanie przed sądem. Materiał Interwencji.