Miał 35 lat. Odszedł człowiek z pasją, który był ojcem, mężem i policjantem. Sierż. szt. Mateusz Biernacki zmarł podczas pechowej interwencji na warszawskiej Pradze. Został śmiertelnie postrzelony z broni innego policjanta. Dzień po tragedii wdowa zabrała głos. Pożegnała zmarłego męża słowami, które poruszają do głębi. "Świat zabrał mi cię zbyt wcześnie... Została tęsknota i ból... Opiekuj się nami z góry... Kochamy cię" — napisała w internetowym wpisie w jednym z serwisów społecznościowych.
