"Wychowałem się na Południowym Bronksie. Jestem Włochem. W dodatku Sycylijczykiem. Wiedziałem, że ludzi mojego pokroju zawsze podejrzewa się o choćby powierzchowne związki ze zorganizowaną przestępczością. Każdy człowiek o nazwisku zakończonym na samogłoskę był podejrzewany o tego typu kontakty" - pisze o sobie Al Pacino. Jak się okazuje, jego rola w "Ojcu Chrzestnym" była zagrożona. "Poszła plotka, że mnie zwolnią" - zdradza.