Sezon tenisowy niedawno się zakończył, a na horyzoncie już widać początek nowego. W styczniu może dojść do poważnych rotacji na szczycie rankingu WTA, możliwe jest również to, że Iga Świątek znów obejmie prowadzenie. Wszystko za sprawą... zbyt dobrej formy jej największej rywalki - Aryny Sabalenki.